Plaza de Armas jest następnym miejscem na które trafiamy. Obecnie na placu królują handlarze używanych książek. Na jednym ze stoisk wypatrujemy także przewodnik po Polsce - oczywiście także w naszym, ojczystym języku - musiał tu trafić za czasów wielkiej przyjaźni kubańsko-radzickiej. Pośrodku placy znajduje się niewielki skwerek pośród którego króluje pomnik Carlosa Manuela de Cespedes, który rozpoczął kubańską drogę do niepodległości w 1868 roku.