Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że wakacje w Hiszpanii to wspaniała okazja, by kupić kilka drobiazgów... Torebki, ubrania, buty, dodatki – w takie rzeczy nie tylko warto, ale i trzeba zaopatrzyć się podczas pobytu w tym kraju! Tym bardziej, jeśli za wymarzone ciuchy możemy zapłacić mniej niż w Polsce. Jak to zrobić? Mam kilka wskazówek. Dzięki nim uda się wam odwiedzić sieciówki takie jak Zara, Bershka, Pull&Bear, Stardivarius, Oysho czy Massimo Dutti i nie zrujnować swoich budżetów!
Jak kupić tanie ubrania w Hiszpanii?
Jak zwykle najprostsze rozwiązania okazują się najlepsze. Wystarczy internet, dobre chęci i trochę czasu, jaki musimy poświęcić przed wylotem.
Tanie zakupy w Zara w Hiszpanii - poradnik w siedmiu krokach:
- Otwieramy dwie przeglądarki internetowe (różne!).
- W każdej z nich wpisujemy adres sklepu internetowego, np. Zara Online – www.zara.com.
- W jednej z przeglądarek jako kraj oraz wersję językową wybieramy Polskę i język polski, w drugiej – Hiszpanię i język hiszpański lub angielski (w zależności od naszych umiejętności).
- W każdej z wyszukiwarek odnajdujemy ubrania, które nam się podobają. Porównujemy ceny (te hiszpańskie są prawie zawsze niższe), zapisujemy numer katalogowy.
- Będąc jeszcze w Polsce przymierzamy w sklepie ubrania. To dobry pomysł, gdyż zaoszczędzimy czas w Hiszpanii, a rozmiarówka dla sieciówek jest taka sama w całej Europie (warto też wiedzieć, że w Portugalii obowiązują te same ceny co w Hiszpanii).
- W czasie wakacji odpoczywamy od zwiedzania i udajemy się do galerii handlowej z listą numerów ubrań, które chcemy kupić. Jeśli nie ma ich w sklepie, warto poprosić o pomoc sprzedawców.
- Przymierzamy ubranie i kupujemy je w znacznie niższej cenie.
Aby nie być gołosłownym podam przykład. Dla porównania: koszula męska w jednej z sieciówek w Polsce kosztowała 169 zł. Identyczna, którą kupiłem w Hiszpanii – 29,95 euro. Po przeliczeniu okazuje się, że to około 40-50 zł różnicy!
Dzięki powyższym wskazówkom uda się Wam miło spędzić czas i zaoszczędzić nieco pieniędzy. Możecie je spokojnie wydać na inne przyjemności, np. zwiedzanie Barcelony.