Wirus Ebola – co to jest i czy jest się czego bać?

Wirus Ebola - znak w Makua, Kongo ostrzegający o możliwości zakażenia

Trwająca obecnie epidemia gorączki krwotocznej spowodowanej wirusem Ebola w Afryce Zachodniej (Gwinea, Sierra Leone) postawiła na nogi cały świat. Nie ma chyba osoby, która nie boi się zakażenia wirusem.

Wirus Ebola – co to jest?

Wirus ebola to jeden z pięciu najniebezpieczniejszych, śmiercionośnych wirusów afrykańskich, który pojawiły się w latach 70. XX wieku nad rzeką Ebola w Kongo (stąd nazwa). Od tej pory raz na kilka lat wybuchają trudne do opanowania epidemie, spowodowane pojawieniem się wirusa. Ebola należy do rodziny filowirusów, nazywa się go oficjalnie Zaire ebolavirus lub po prostu Ebola virus (EBOV). Powoduje groźną i niezwykle trudną do zwalczenia gorączkę krwotoczną.

Czy wirus Ebola jest groźny?

Zdecydowanie! Nie ma szczepionki na wirus Ebola (badania nad nią trwają od 2009 roku). Nikt nie wie dlaczego wirus się pojawia i dlaczego szybko znika. Jedno jest pewne - sieje ogromne spustoszenie.

Według danych Wojskowego Instytutu Medycznego od 53 do 88% przypadków zachorowalności na gorączkę krwotoczną kończy się zgonem. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego u niektórych pacjentów objawy zakażenia zanikają samoistnie po kilku dniach, a u innych powodują prawie natychmiastową śmierć. Ale to nie wszystko. Nawet jeśli pacjentowi uda się cudem wyzdrowieć, prawdopodobnie będzie cierpiał na bolesne i skomplikowane powikłania tj. zapalenie wątroby, naczyniówki oczu czy jąder.

Jak dochodzi do zakażenia wirusem Ebola?

Niestety nie ma jasno określonych przyczyn czy źródeł dostania się wirusa do organizmu człowieka. Prawdopodobnie roznoszą go niektóre gatunki małp żyjących na terenach Afryki Subsaharyjskiej (np. Sudan, Zair), Liberii, Wybrzeżu Kości Słoniowej, Gabonu czy Ugandy. Według innej hipotezy naturalnym siedliskiem wirusa Ebola są organizmy owocożernych nietoperzy żyjących w tych samych rejonach Afryki. Oba przypuszczenia nie zostały jednak dotychczas zweryfikowane naukowo.

Wiadomo jednak na sto procent, że wirusem Ebola można zarazić się poprzez:

  • dotykanie igieł, strzykawek czy opatrunków osób/zwierząt zakażonych,
  • styczność z płynami wydzielanymi przez chorych,
  • kontakt z krwią, ekskrementami, płynami ustrojowymi chorych,
  • drogę kropelkową (głównie do tego typu zarażeń dochodzi w szpitalach).

Jakie są objawy zakażenia wirusem Ebola?

Wirus rozwija się w ludzkim organizmie od 4 do 21 dni. Zwykle pierwsze objawy widoczne są po 7 dniu od zakażenia.

Ogólnie są to początkowo:

  • objawy typowe dla gorączki: bóle głowy, bóle mięśni i stawów, ból gardła, wzrost temperatury ciała powyżej 40 st. Celsjusza,
  • zapalenie krtani i gardła.

Następnie:

  • skaza krwotoczna – wymioty i biegunka z krwią,
  • odwodnienie organizmu, które powoduje zaburzenie gospodarki wodnej ciała,
  • skrajna utrata masy spowodowana odwodnieniem,
  • uczucie wyczerpania,
  • wysypka plamisto-grudkowa,
  • uszkodzenie wątroby oraz żółtaczka wątrobowa,
  • śpiączka.

Jak nie zarazić się wirusem Ebola?

Wirus pojawia się w państwach o niskim poziomie higieny. Brak wystarczającej bazy sanitarnej, dostępu do bieżącej, czystej wody, głód i choroby tropikalne sprawiają, że odporność człowieka na tych terenach bardzo szybko maleje. Ogromną rolę odgrywa więc higiena osobista – chociażby częste mycie rąk. Należy również przed spożyciem wyparzać owoce i warzywa i wstrzymać się od jedzenia mięsa.

Najważniejsze jest jednak odizolowanie chorych od zdrowej części społeczeństwa. Warto wiedzieć, że wirus Ebola jest wrażliwy na dezynfekujące, chemiczne środki czystości. Ginie przy wysokich temperaturach – od 60 st. Celsjusza. Nie toleruje również działania światła słonecznego UV oraz promieniowania jonizującego.

Co robić, gdy podejrzewamy zakażenie wirusem Ebola?

Przede wszystkim należy odizolować podejrzaną osobę (np. zamknąć ją w oddzielnym pokoju) i niezwłocznie zadzwonić na pogotowie wybierając numer 112 lub 999! W celu sprawdzenia, czy rzeczywiście zgłoszony pacjent jest zakażony, zostanie on poddany trzydniowej kwarantannie. Jeśli mieliście bezpośredni kontakt z tą osobą, również przejdziecie przez obligatoryjny okres izolacji.

Uwaga! Pamiętajcie, aby po odizolowaniu chorego, w następnej kolejności umyć dokładnie ręce używając środków dezynfekujących.

Warto wiedzieć: Przed wystąpieniem pierwszych objawów osoby chore nie zakażają innych.

Czy jesteśmy zagrożeni wirusem Ebola w Polsce?

Według mnie (i wielu ekspertów) zagrożenie wirusem Ebola w Polsce jest takie samo jak w innych Państwach europejskich – może się to zdarzyć, ale raczej nie na skalę masową. Dlaczego? Osoboście mam na to 5 argumentów.

  1. Przede wszystkim, przestraszeni epidemią w Afryce Zachodniej, przestajemy odwiedzać jej kraje tym bardziej, że dotychczas nie odkryto szczepionki przeciwko wirusowi Ebola.
  2. Jeśli nawet zdarzy się, że podczas epidemii jesteśmy w Gwinei czy Liberii – jesteśmy bardzo ostrożni. Większość z nas w takich przypadkach stara się przestrzegać zasad bezpieczeństwa.
  3. Obecnie z krajów Afryki Zachodniej nie ma bezpośrednich lotów do Polski. Ale nawet jeśli na na pokładzie samolotu załoga i pasażerowie rozpoznają osobę zakażoną, istnieją wyjątkowe procedury lotu i lądowania. Według nich samolot z chorym na pokładzie ma wylądować na specjalnie wydzielonym pasie, a na lotnisku czekać będzie karetka, która odwiezie chorego do szpitala na obowiązkowe badania i kwarantannę. Jeśli coś jest nie tak, szybko zostanie on otoczony fachową opieką. Załoga oraz pasażerowie również mają być poddani obserwacji i odizolowani od reszty społeczeństwa na minimum 3 dni.
  4. Poziom higieny w krajach europejskich bije na głowę poziom higieny krajów Afryki Zachodniej. Jest więc mała szansa że wirus, który przedostał się do nas, przetrwa w nowych warunkach i zdąży się rozprzestrzenić.
  5. Wirus Ebola to jedno z rozwiązań broni biologicznej (testowano go szczególnie w ZSRR). Mimo że badania nad jego efektywnością trwały długie lata, ostatecznie porzucono je. Głównie dlatego, że wirus wykazuje samoograniczenie własnego rozszerzenia – szybko się pojawia i tak samo szybko znika. Jak działa – nikt do końca nie zbadał (dotychczas przebadano jedynie 3 z 7 białek, z których zbudowany jest wirus).
  6. Nie uważam, że powinniśmy bać się epidemii wirusa Ebola w Polsce. Musimy jednak zachować szczególną ostrożność. Najważniejsze - nie panikujmy. Pomóżmy za to tym, których dotknęła ta tragedia.